Marcin Tanianka
Chodzący przykład, że jedna decyzja potrafi zmienić życie. W ciągu ostatniego roku zaczepił się o grupę improwizacyjną, zagrał parę spektakli, napisał kilka wierszy, wziął udział w slamie poetyckim, zawalczył w bitwie freestyle’owej, zaczął być stand-uperem, komikiem, konferansjerem i prowadzącym sceny komediowej. A to wszystko stało się po zdaniu „zdaję się na przypadek, niech się dzieje co chce.” Świetnie rzuca celną ripostą, chociaż czasem potrzebuje trochę większego celu. Uważa, że gry słowne to świetna zabawa i że żaden suchar nie jest za suchy.