Stand-up Hunter nie zwalnia tempa. W ostatnim czasie recenzowała „Seks, Drags i Kredyty” Rafała Rutkowskiego, „Anatomię” Michała Lei i „Enzymy i Pioruny” Piotrka Szumowskiego. Tym razem YouTuberka wzięła pod lupę „Zoba Co Jes”, czyli aktualny special Rafała Paczesia.
– Idąc na występ Rafała Paczesia oczekiwałam licznych dygresji, skrzywionych porównań i przekraczania granic – mówi Stand-up Hunter, która miała bilet na występ komika na warszawskim Torwarze.
– Moim zdaniem występy Rafała Paczesia są może nie tyle gorsze, co atmosfera jest inna. Wynajmując największe sale w Polsce zatraca kontakt z publicznością. Jako widz lubię mieć poczucie, że uczestniczę w danym występie albo widownia jest zaangażowana w żarty. U Rafała Paczesia jest coraz mniej tego impro, tak samo było już na BANG2. – zauważyła Dżasta.
– Absolutnie jednak nie stwierdzam, że to był gorszy występ, a Pacześ się skończył i powinien iść do knajpy pisać kolejną książkę. Ten występ był naprawdę dobry, a w mojej pamięci pozostało wiele żartów. – podsumowała YouTuberka.
Cała relacja ma 15 minut, a dowiecie się z niej także m.in. co na scenie robiła wersalka oraz poznacie opinie kto powinien być odbiorcą Grubego Wióra.