Nie jesteśmy jednymi z tych, którzy w Walentynki biorą pod pachę 2-metrowego misia, paczkę Merci i lecą do kina na 50 twarzy Greya. 14 lutego odpaliliśmy więc dość spontanicznie Roast Zakochanych, który transmitowany był w systemie PPV. Ta spontaniczność trochę nas kosztowała, bo w dniu imprezy za dostęp trzeba było zapłacić 39 zł, choć wcześniej można było go kupić odpowiednio za 29 zł, 19 zł, a nawet za 9 złotych. (Ileee!?)
Choć obsada wydarzenia wskazywała, że będzie to raczej roast dla koneserów, to jednak nieczęsto zdarza się, żeby można oglądać stand-upowy wieczór w dresach i z Kubotami na nogach. Wśród roastujących znalazły się nazwiska spoza pierwszej 60-tki naszego rankingu, co zauważył w swoim występie Daniel Midas, spoglądając najpierw w stronę osoby zasiadającej na tronie, a potem wskazując na siebie: „Jaki Charlie Sheen, taki Rafał Pacześ”.
Mimo, to wydarzenie cieszyło się na tyle dużym zainteresowaniem, że poznański klub „9 stóp” wyprzedał się w całości, a organizatorzy… zorganizowali powtórkę roastu 2 godziny później. Obie imprezy poprowadził konferansjer Fame MMA – Arkadiusz „Pan” Pawłowski i najsłynniejszy Mongoł w Polsce – Bilguun Ariunbaatar. Gospodarze zresztą sami niejednokrotnie stawali się celem 7 roastujących. Kto wystąpił?
- kabareciarz Bartosz Gajda
- piosenkarz Krzysztof Skiba
- pisarz Jakub Ćwiek
- zawodnik MMA Maciej „Lobo” Linke
- gamer Daniel Midas
- mieszkaniec Podkońc Kuba Dąbrowski
- chlejus Paweł Reszela
Ten ostatni z komików zasiadł na tronie i pełnił funkcję obrońcy Walentynek, choć prawdę powiedziawszy nie zauważyliśmy ku temu większych starań. W ogóle temat zakochanych i ich święta pojawiał się dość rzadko, a Panowie skupili się raczej na wymianie uprzejmości pomiędzy sobą.
Które z tekstów zapadły nam w pamięć?
Bartosz Gajda
- Paweł Reszela to największy polski genetyk. Potrafi sam zrobić małpkę z Żabki.
- Daniel Midas pierwszy raz na scenę wszedł po 5 piwach, czyli jakby to powiedział Reszela: na czczo.
Krzysztof Skiba
- Arkadiusz Pawłowski kilka lat temu zakochał się w stand-upie. Bez wzajemności.
- Paweł Reszela ma taki fajny wytrzeszcz. Jak Greta Thunberg po zobaczeniu Sosnowca.
- Kuba Dąbrowski twierdzi, że jest singlem. Single to wydawali Beatelsi, a Ty jesteś zwykłym koniobijcem.
Kuba Dąbrowski
- Arek Pawłowski pisze o sobie: kabareciarz, stand-uper, improwizator, pionier polskiego prowrestlingu, Youtuber, prowadzi Fame MMA, naśladuje głos Seana Paula, Shaggyego, Timbalanda. Stary, w tym opisie brakuje tylko, że wyruchałeś Beyonce, bo Cię Jay-Z o to poprosił.
- Śmiech na występach Arka Pawłowskiego jest jak przedwczesny wytrysk. To się czasem zdarza.
- Maciej „Lobo” Linke to człowiek o nordyckich korzeniach i azjatyckim korzeniu.
- Bartek Gajda jest takim brudasem, że jak wszedł do tramwaju, to żul się przesiadł.
Daniel Midas
- Dzisiejszą imprezę prowadzi Arkadiusz PAN Pawłowski. Jak mawia mój tata, na Pana to trzeba mieć wygląd i pieniądze.
- Arek Pawłowski jeszcze rok temu miał szeroką klatę, duży dom, dwa samochody, mnóstwo kobiet dookoła siebie, a potem matka odinstalowała mu GTA.
- Obecny rekord Skiby w biegu na 100 metrów, to 60 metrów.
Maciej „Lobo” Linke
- Bilguun Ariunbaatar pierwszy raz dzisiaj prowadzi imprezę. Do tej pory prowadził tylko osła w Mongolii.
Jakub Ćwiek
- Kuba Dąbrowski do niedawna w rodzinnych stronach miał ukochaną, ale ojciec zakończył ten związek, gdy przestała dawać mleko.
Paweł Reszela
- Połowa z tych kolesi tutaj, to zwykłe pedały, a druga połowa po prostu się kryje. Przykład? Jakub Ćwiek autor książki „Liżąc ostrze”.
- Maciej „Lobo” Linke poszedł w ślady matki. Też się utrzymuje ze spoconych mężczyzn.
- Jakub Ćwiek jest takim rozczarowaniem rodziców, że jak jego ojciec wypełniał ankietę w urzędzie pracy, to w polu zawód wpisał „Jakub”.
Wydarzenie trwało ok. 85 minut i obecnie można obejrzeć je płatnie z odtworzenia na stronie Roasty.pl. Tymczasem organizatorzy szykują już kolejny roast – 1 kwietnia grillowany będzie Gracjan Roztocki i nie jest to primaaprilisowy żart.