Patrzę, a on 22 już na parkiecie oczy tygrysa:
– Piotrek komuś bym wpierdolił. Lejmy młodego.
– Tato, to jest moje wesele.
Patrzę, a on 22 już na parkiecie oczy tygrysa:
– Piotrek komuś bym wpierdolił. Lejmy młodego.
– Tato, to jest moje wesele.