Piotr Zola Szulowski był gościem Krzysztofa Stanowskiego na Kanale Sportowym. Nieodłącznym elementem Hejt Parku są pytania od widzów, a ci uznali, że to dobra okazja do zweryfikowania, ile jest prawdy w żartach opowiadanych ze sceny przez stand-upera.
Piotrunia ocenił, że jego historie zawierają 30% prawdy, ale opowiada też takie, które są w całości prawdziwe. Nawet w takich przypadkach jeszcze nie zdarzyło mu się, żeby bohater żartu był obrażony czy miał do niego pretensje.
Zebraliśmy wszystkie pytania o autentyczność anegdot, które padły od widzów i zestawiliśmy je z odpowiedziami komika. Przy okazji przypominamy fragmenty wspomnianych w programie bitów.
Kalambury z żoną (Oczy Tygrysa)
Czy Zola faktycznie nie cierpi grać z żoną w kalambury, bo jest na tyle słaba, że nie odgaduje nawet kury i myśli, że Szwajcaria ma dostęp do morza?
– To jest wymyślone. Na początku było trochę prawdy, że nie dogadywaliśmy się z żoną. (…) Pamiętam, że kiedyś po występie podszedł do mnie gość i mówi „Naprawdę? Twoja żona jest taka niekumata?”. Żona stała obok i krzyknęła „To są tylko żarty!”.
Zdawanie prawka (Dwa Plus Jeden)
Czy prawdą jest, że Piotrunia tak się stresował przed egzaminem prawa jazdy, że instruktor pozwolił mu zapalić marihuanę, a potem się przyłączył i od razu wyjechali na miasto?
– Wiadomo, że nie. Prawdziwa była jedynie początkowa historia, ale nie jaraliśmy blantów. Chyba we dwóch poszlibyśmy siedzieć. Oczywiście stres przed egzaminem był niesamowity. Musiałem przerwać nawet na chwilę jazdę, bo nogi mi się tak trzęsły. Później już są puszczone wodze fantazji i w 90% jest to wymyślone.
Ojciec w pracy (Dwa Plus Jeden)
Czy ojciec Piotra faktycznie pracuje na kolei i spędza tam imieniny tak, że trzeba go odbierać?
– Tata trochę narzeka, bo jak o nim opowiadam, to mówi, że potem w pracy mu żyć nie dają i z niego żartują. (…) Ojciec jest już na emeryturze, więc mogę powiedzieć, że jest w tym bardzo dużo prawdy.
Żona na weselu (Granice Wytrzymałości)
Czy żona Zoli naprawdę była tak pijana na weselu, jak opowiada w swoim stand-upie?
– To jest 100% prawdziwa historia. Byłem kierowcą, a jak siedzisz wtedy na poprawinach, to chciałbyś już wracać do domu. Zazwyczaj jak wesele jest gdzieś dalej, to ja wracam, bo żona nie lubi. Pozwoliły sobie z siostrą trochę na więcej i zaczęły mnie męczyć, dlaczego jestem taki smutny. Nie piję, to jestem smutny! Już wtedy wiedziałem, że to będzie bardzo dobra historia. Mówiłem jej, że będzie na YouTubie.
Urodziny psa (Sopot Stand-up Festival)
Czy stand-uper faktycznie został zaproszony na urodziny czworonoga?
– Tak, naprawdę byłem na urodzinach psa. Pamiętam, że żona do mnie zadzwoniła i kazała mi kupić prezent. Jak się idzie na urodziny to się kupuje jakiś alkohol, więc kupiłem. Przychodzę, a tam świeczka i tort w kształcie kości.
Bezczelny nauczyciel (Please, Stand-up!)
Czy naprawdę istnieje nauczyciel, który kiedyś gnębił młodego Piotrka i jest na tyle bezczelny, że teraz prosi go o darmowe bilety na występ?
– Ta historia jest do połowy prawdziwa, bo nie przyszedł na ten występ, ale bilet chciał. To był nauczyciel, który nie lubił mnie w gimnazjum. Mówił, że nic ze mnie nie będzie i żebym lepiej zaczął sobie szukać pracy do łopaty. Jak udała mi się przygoda ze stand-upem, to nagle „kurczę, mój ulubiony uczeń”. Mówił, że jego córka akurat będzie w Kołobrzegu, to może załatwiłbym bilety. Myślę sobie „jaka menda” i mówię „dobrze, to Pan do mnie zadzwoni”, ale nie zadzwonił. Dalszą część wymyśliłem.
Cały odcinek Hejt Parku
Jeśli ktoś nie oglądał jeszcze rozmowy Piotra Zoli Szulowskiego z Krzysztofem Stanowskim, to może to nadrobić na Kanale Sportowym na YouTube. Cały odcinek trwa 2,5 godziny.