W lipcu 2019 roku Abelard Giza ogłaszając premierę Piniaty stał się pierwszym polskim komikiem, produkującym własne piwo. W grudniu dołączył do niego Rafał Pacześ, który przy okazji otwarcia swojej restauracji, wprowadził Gruby Wiór do menu w Komediowej. Teraz w ich ślady poszedł Mieszko Minkiewicz.
Piwo Nie jestem rasistą ale
Stand-uper z Białegostoku w programie Hihilista żartował, że niedługo będzie bogaty, ponieważ dorobi się na własnym browarze dla prawdziwych Polaków i zatytułuje je „Nie jestem rasistą ale”. Okazuje się, że żart podchwycił browar Last Bell z Pasłęka i zaproponował uwarzenie piwa o takiej nazwie.
„Myślę, że to taka okazja, na którą często nie ma się szansy. Skoro się zgłosili i wszystko sami zaproponowali, to ja też się zaangażowałem w to, jak to piwko ma wyglądać. Żart jest ciężki, jeśli chodzi o tematykę, dlatego trzeba było go trochę ugładzić.” – powiedział Mieszko Minkiewicz w Śmiechoskopie na antenie Radio UWM FM.
„Jestem mega zajarany, bo już były piwa robione przez komików Abelard i Pacześ mieli już swoje piwa. Było też piwo poświęcone imprezie stand-upowej w Poznaniu, ale nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem, żeby żart został przeniesiony na butelkę. To jest coś nietypowego.” – cieszy się stand-uper, który zadowolony jest również z projektu graficznego autorstwa Karola KRL Kalinowskiego.
O inicjatywie pozytywnie wypowiedział się także prowadzący audycje Arkadiusz Jaksa Jakszewicz. „Dla mnie to bomba, że komedia przechodzi do branży spożywczej i super, że idzie w takim wydaniu w Polskę. (…) Wkładanie żartu na jakiekolwiek produkty, to wyższy level przemyślunku marki i marketingu. To bardziej wyzwanie i twórcza idea niż chęć zaistnienia.”
Na etykiecie butelki możemy wyczytać, że jest to srogie i goryczkowe Polish ALE, które zarazem jest przyjazne i w gruncie rzeczy delikatne. Podobno schłodzone będzie pyszne aż po ostatni łyk, dlatego komik poleca pić przynajmniej dwa.
Piwo Ludzie trzymajcie kapelusze
Tymczasem już w styczniu powinno być dostępne kolejne piwo Abelarda Gizy. Po Piniacie, która uwarzona była w stylu Golden Ale, a w jej składzie dało się wyczuć jalapeno, opuncję i limonkę, przyszedł czas na jeszcze bardziej intrygującą propozycję.
Ludzie trzymajcie kapelusze to Imperial Milk Stout z posmakiem kanapki z masłem orzechowym i wiśniowym dżemem. Jak zapowiada stand-uper, będzie to mocniejsze piwko dla smakoszy złocistego trunku. Tak jak wcześniej, za jego uwarzenie odpowiedzialny jest Browar Brokreacja z Krakowa.