Pytam widowni podczas występu, czy znają jakiś lekki zawód, a gość krzyczy: „Pedał!” Nic dodać, nic ująć, sobotnia noc w Poznaniu. Nie dało się tego nie skomentować, trzeba było wejść w improwizację. W międzyczasie okazało się też, że byłem spawaczem.
Jak oceniasz ten artykuł?