Damian „Viking” Usewicz – twórca szczecińskiej sceny stand-upu, udzielił wywiadu dla Hot Magazine, w którym mówi między w czym stand-up jest lepszy od kabaretu, wyjaśnia jak przygotowuje swoje materiały i kto śmieszy go na polskiej scenie stand-upowej.
Czy dotknęła Cie już youtubowa sława z wbitych 300k na youtubie? Fani rozpoznają na ulicach?
300 tyś. wyświetleń to żaden wynik 😉 Jakby było 30 milionów, to może… W Szczecinie jestem trochę rozpoznawalny, ale to ze względu na to, że od wielu, wielu lat organizuję i prowadzę imprezy komediowe, więc dzięki temu widziało mnie bardzo wiele osób na żywo, co sprawiło że jakąś tam rozpoznawalność mam, co jest bardzo miłe, chociaż czasami zaskakujące.
Czy musisz czasem okrajać swoje żarty pod publikę? Czy częściej lecisz na całość?
Zależy. Jeżeli chodzi o imprezy biletowane, to nie okrajam ich- jestem sobą, więc jest różnie- moje występy to raczej miks „jechania po bandzie” z „życiowymi anegdotami”. Zdarza się, że podczas występów zamkniętych, firmowych, na prośbę organizatora „zmiękczam” niektóre swoje żarty.
Czy stand up całkowicie wyparł kabarety? Jeśli tak to co jest powodem wyższości tej formy komedii?
Wydaje mi się, że słowo „wyparł” jest nieodpowiednie- stand-up i kabaret działają równolegle na podobnych, ale mimo wszystko innych płaszczyznach. Stand-Up jest teraz tu gdzie kabaret był 10-15 lat temu. Dokładnie takie same procesy zachodzą jak z nimi.
Prawdą jest, że stand-up jest mniej „przaśny”. Jest szczery, naturalny, nie liczy się to kogo grasz, ale to o czym mówisz, jak mówisz. Niestety telewizja dołożyła swoją cegiełkę do tego jak dzisiaj wygląda kabaret, stąd wielu kabareciarzy próbuje swoich sił w stand-upie, bo szukają czegoś nowego, szukają tej energii, która kiedyś towarzyszyła kabaretom, a dzisiaj ma ją stand-up.
Który z polskich stand-uperów potrafi Cię rozśmieszyć najbardziej?
Najbardziej… hmmm… ciężko wybrać, bo ja już nie potrafię oglądać swoich kolegów z perspektywy widza. Uważam, że w każdym można znaleźć coś co bawi, co się lubi…
Bardzo lubię słuchać takich komików jak Grzesiek Dolniak, Piotrek Szumowski, Jasiek Borkowski, Magda Kubicka, Bartek Zalewski, Kuba Poczęty, Michał Pałubski, Michał Kutek, Bartek Gajda, Ewa Błachnio, Jacek Noch… i tak naprawdę mógłbym jeszcze chwilę wymieniać, ale tak naprawdę w większości jesteśmy kolegami i zamiast się rozśmieszać, wolimy ze sobą pracować, występować, czy po prostu pogadać o rzeczach niezwiązanych ze sceną.
Całość wywiadu można przeczytać na stronie Hot Magazine.