Janusz Chabior o stand-upie: Jak będę umierać, to będzie co wspominać

0

Tegoroczna trasa Please, Stand-up! startuje dopiero 8 września w Kielcach, ale już teraz ekipa spotkała się, aby wspólnie pracować nad pisaniem żartów na to wydarzenie. Zdecydowana większość z nich to doświadczeni komicy. Dość powiedzieć, że spośród grona Lotek, Leja, Krajewski, Kołecki, Gadowski, Zola, to ten ostatni robi najkrócej stand-up, bo od blisko 6 lat, a jak wiadomo i tak jest jednym z najpopularniejszych stand-uperów w Polsce.

Zupełnie inaczej sprawa wygląda z gościem specjalnym trasy. Choć Janusz Chabior ma ogromny warsztat aktorski i odznacza się wyjątkową charyzmą, to jednak nie ma dużego doświadczenia na scenie. Do tej pory raczej nie był też kojarzony z rolami komediowymi, choć to w ostatnim czasie zaczęło się zmieniać. Aktor w serialu Mental wcielił się w postać komicznego rolę ordynatora oddziału psychiatrycznego, do którego trafił… początkujący stand-uper, o czym niedawno informowaliśmy.

Życie jest jedno

Aktor na łamach portalu Świat Seriali opowiedział, że gdy dostał propozycję występowania z czołówką polskich stand-uperów na wielkich halach i stadionach, to długo się nie wahał.

– Pomyślałem: „Cholera, jak będę umierał, będę miał przynajmniej co wspominać”. Bo to jednak jest wyzwanie wyjść z mikrofonem przed tak wielką publiczność. Jeden ja, mikrofon i parę tysięcy ludzi naprzeciwko – wyjaśnia „Stryj” z serialu Ślepnąc od Świateł i przytacza analogię ze świata sportu.

Kiedyś myślałem, że aktor zawsze przegra z piłkarzem nawet drugoligowej drużyny, gdy ten na stadionie, gdzie jest kilka tysięcy, ludzi strzela gola. Takiej euforii aktor nie przeżyje nigdy, nawet po najwspanialszym szekspirowskim monologu, bo aktorzy nie grają dla tak dużej publiczności, w żadnym teatrze tyle ludzi by się nie zmieściło. Dlatego ten występ to będzie nie lada wyzwanie.

Aktor zauważa, że jeśli miałbym powielać jedynie swój najbardziej rozpoznawalny wizerunek, to zagoniłby się w kozi róg. Byłoby mu nudno i widz byłby przyzwyczajony do tego jednego Chabiora.

Czasem wieczorem sobie myślę: „Coś ty, Chabior, zrobił?”, a rano przychodzi inna myśl: „Przecież jest jedno życie i trzeba sobie z niego wycisnąć jak najwięcej” – podsumowuje.

Janusz Chabior wraz ze stand-uperami odwiedzi od 8 września do 15 października 13 miast w Polsce. Bilety na Please, Stand-up! w cenie od 69 zł można kupić na stronie Biletomat.pl


Jak oceniasz ten artykuł?
0
1
0
0

Skomentuj