Kacper Ruciński: Po trasie BANG1 otarłem się o psychiatrę

0

Karol Kopiec to kolejny stand-uper, który ruszył z własnym formatem na YouTube. Śmieszny Człowek to small talk, w którym stara się wejść na chwilę w świat ludzi jeżdżących po Polsce w celu rozbawiania widowni. Program wystartował w kwietniu 2022, ale doczekał się już 7 odcinków. Gościem ostatniego był Kacper Ruciński.

BANG1

Prowadzący zastanawiał się, jak jego rozmówca radził sobie w czasach, gdy występował na jednej scenie pomiędzy takimi postaciami jak Rafał Pacześ i Łukasz „Lotek” Lodkowski w ramach BANG. Okazuje się, że to właśnie Kacper był inicjatorem projektu i zaproponował chłopakom, żeby stworzyć we trzech coś mega fajnego.

To było moim dużym zderzeniem się ze ścianą. Jak stworzyliśmy ten projekt, to ani Lotek ani Pacześ nie byli znani. Można powiedzieć, że ja byłem największą gwiazdą tego projektu. Zaczęliśmy przygotowania i już na testach było widać, że Lotek zaczyna mocno wypływać. Okazało się, że pierwszą połowę trasy BANG grałem na widowni Lotkowej, która jest nieco inna od mojej – wyjaśnił i dodał, że dalej było jeszcze gorzej.

Potem po połowie do góry wyjebał Pacześ, więc już miałem dwóch, na których przychodzili ludzie. Musiałem sobie z tym radzić. Program napisałem pod swoich widzów, więc był trochę popierdolony i zawierał takie rzeczy jak patyczki na stacjach benzynowych – wspomina Ruciński, który w swoich programach lubi korzystać z abstrakcyjnych twistów, które kompletnie odmieniają puentę żartu. Nie pomagało mu też tradycyjne rzucanie sobie kłód pod nóg na początku programu.

Stand-uper doszedł do wniosku, że nie pomagało mu jego zwyczajowe rzucanie sobie kłód pod nogi na początku programu. Wszystko to sprawiło, że musiał korzystać ze wsparcia psychologicznego. – Podczas pierwszego BANGU otarłem się o psychiatrę. Kosztował mnie bardzo dużo emocjonalnie, a wtedy jeszcze nie jeździłem z programem solowym. Zacząłem na scenie tracić pewność siebie. Zastanawiałem się czy nadal potrafię być śmieszny i mieć myśli, że nie umiem już robić stand-upu.

Najpopularniejszy komentarz pod Kacper Ruciński – BANG na YouTube

BANG2

Ruciński po BANG1 ruszył z solowym programem „Bóg jest mięsożerny” dzięki, któremu wyraźnie odżył. Nabrał jeszcze większej pewności siebie. Trochę w myśl zasady „Co Cię nie zabiję, to Cię wzmocni”. Był gotów, żeby namówić Paczesia i Lotka na BANG2. Miał być to jego sposób na udowodnienie, że może być lepszy i oczyszczenie sobie głowy.

Rzeczywiście znów grałem między nimi. Przygotowałem się do tego energetycznie. Wiedziałem, że pierwsze 5 minut będzie zawsze ciężkie i muszę przez nie przebrnąć w swoim stylu. Byłem przekonany, że mam mocny program, więc potem to się wyrówna. Schodząc ze sceny już będę czuł, że wszystko zadziałało – stwierdził Kacper, którego materiał był już bardziej dostosowany pod wielką widownie.

Wyszło tak, jak sobie założył. Po każdym występie schodził zadowolony i miał poczucie kawału dobrze wykonanej roboty. – Po pierwszym BANGu czytałem recenzje typu „Co robi tam ten gamoń w okularach?”. Po drugim widziałem „O dziwo Ruciński najlepszy”. To było dla mnie coś, czego potrzebowałem. BANG2 był bardzo ważnym punktem w moim życiu. Potrzebowałem się upewnić, że BANG1 to tylko nieporozumienie i wypadek przy pracy – podsumował i potwierdził, że BANG3 nie ma już w planach.

Cała rozmowa Karola Kopca z Kacprem Rucińskim w ramach formatu Śmieszny Człowiek trwa 36 minut, a możecie ją zobaczyć poniżej.

Jak oceniasz ten artykuł?
0
7
1
0

Skomentuj