Maciek Adamczyk został zaproszony do Audioriver Goes Green, czyli podcastu organizatorów popularnego festiwalu w Płocku, w którym podejmują ekologiczne dyskusje.
Komik ze Stand-up Polska na trasie Koniec Świata opowiadał o zbliżającej się katastrofie klimatycznej, wywoływanej przez globalne ocieplenie. Przytoczył, że lato 2019 było najcieplejsze od 1780 roku i jeśli nie zatrzymamy temperatury na aktualnym poziomie, to w 2050 roku na świecie będzie 500 milionów uchodźców. Prowadząca podcast Jagna Niedzielska była ciekawa, skąd pomysł na taki temat i jak widzowie odebrali żarty z tak poważnych zagadnień.
– To pierwszy raz kiedy powiedziałem coś proekologicznego. Może powinienem częściej. Strzeliło mi już 12 lat robienia stand-upu i chciałbym, żeby był już czymś więcej – odpowiedział komik i zażartował, że wszystkie historie z melanży już mu się skończyły, bo obecnie zajmuje się dzieckiem.
– Mówiłem to, w co wierzę dosyć mocno i co mi się nie podoba. Cieszę, się, że była dosyć dobra reakcja, choć mam wrażenie, że widz stand-upowy nie chce jeszcze zaangażowanych tekstów ani tekstów o czymś konkretnym. Na razie jest to nowa dziedzina sztuki – dodaje Maciek, choć zaznacza, że są już popularni komicy, którzy zapełniają wielokrotnie hale takie jak warszawski Torwar.
– Jest widownia, ale to są ludzie, którzy przeszli bezpośrednio z widowni kabaretowej, o której mam nie najlepsze zdanie, jak o słowie biodegradowalny. Im nie jest potrzebne więcej. Im jest potrzebne półtorej godziny porechotać i może poczuć się trochę lepszym od osoby, która występuje – stwierdza, po czym dodaje, że publiczność lubi wyjść z występu stand-upowego podbudowana.
Komentarze z YouTube
Pod nagraniem z występu o katastrofie klimatycznej dominowały raczej pozytywne komentarze. Ludzie doceniali opiniotwórczy materiał i przyznawali, że przekazywanie go w formie żartów skłania do refleksji. Wpisywanie poważnych tematów między wersy stand-upu było porównywane do stylu Abelarda Gizy.
Adamczyk zauważa, że pojawiło się też sporo negatywnych wpisów, ale stwierdza, że w internecie jest wielu kretynów i nie ma się co nimi przejmować.
Uwielbiam to, jak jakikolwiek twórca uważa się za mądrzejszego od widzów tylko dlatego, że ktoś dał mu kiedyś mikrofon. Wybitny filozof. Oglądałem na kiblu. Myślałem że gówno wyjdzie z dupy, nie z głośnika.
Ludzie muszą nauczyć się odróżniać stand-up od coachingu, jedno służy do pośmiania się, drugie do pierdolenia o zmienianiu siebie i świata
To standup czy konferencja klimatyczna? Bo powinno być bardziej śmieszne niż merytoryczne
Jak chcesz coś poruszającego ważne problemy światowe bez poczucia humoru to lepiej obejrzyj wiadomości. Stand-up przede wszystkim ma bawić zwykłych ludzi, a dopiero w drugiej kolejności nieść za sobą jakieś przesłanie
Cały czwarty odcinek Audioriver Goes Greeen z Maćkiem Adamczykiem i Martą Niedźwiecką trwa 42 minuty. Cytowany wątek pojawia się w ok. 25 minucie podcastu.