Program Król Piaskownicy Mateusza Socha to obecnie najczęściej oglądany polski stand-up, co potwierdził ostatnio nasz ranking najlepszych nagrań oraz wynik głosowania na najlepszy stand-up w internecie 2019. Jednym z jego charakterystycznych fragmentów jest rozmowa, którą 30-letni stand-uper z Żagania notorycznie prowadził w dzieciństwie ze swoim tatą.
Tato, daj 5 złotych… Ile???
Socha wyjaśnia, że zawsze prosił tatę o 5 złotych i nawet nie było sensu o więcej.
5 złotych to był limit, żeby zabawić się na mieście. Zawsze sytuacja wyglądała tak samo – przychodził do mnie kumpel, czekał w przedpokoju, ja wiązałem buty. Mój ojciec przechodził przez przedpokój, a ja wtedy pytałem go o ten hajs. On zawsze reagował tak, jakbym powiedział najbardziej idiotyczną rzecz w życiu. – opowiada w Królu Piaskownicy
W dalszej części programu stand-uper mówi, że z zazdrością patrzył jak jego kumpel prosił swojego ojca o 30 zł, a ten nie tylko sięgnął bez zastanowienia do portfela, ale dał mu z nawiązką 50 zł. Przyznaje, że gdyby on dostał pięć dych to zwariowałby, ale jego ojciec był zbyt skąpy na taki gest. Wyobraża sobie natomiast jak tata rozmawiałby z ukraińską mafią, gdyby dowiedział się, że porwali Mateusza i żądają za niego 2,5 zł albo jaka byłaby jego linia obrona w sądzie.
Boom na 5 złotych Mateusza Sochy
Anegdota z Mateusza Sochy spodobała się widzom na tyle, że ulubiony tekst jego ojca szybko zawładnął komentarzami pod nagraniem na YouTube. „Ileee?” przebiło popularnością nawet paczesiowe”Do Bigosu!”. Fragmenty Króla Piaskownicy zdobyły ogromną popularność na Facebooku, a fan page komika eksplodował. Dość powiedzieć, że z 30 tysięcy, urósł w kilka miesięcy do blisko 500 tysięcy obserwujących. Program Sochy swoje aktualne 6 mln wyświetleń zawdzięcza również sporo popularności w TikTok – mobilnej aplikacji, która szturmem wkradła się w telefony polskich 13-15 latków.
Memy z tekstem „Ileee?”
Swoją cegiełkę, a nawet solidną cegłę w tworzeniu Sochomanii dołożył również jeden z najpopularniejszych polskich YouTuberów – Tomasz „Gimper” Działowy. Wspomniał o stand-uperze w autorskiej serii Overwatch, w której komentuje działalność swoich fanów, zrzeszonych na fejsbukowej grupie w liczbie 483 tysięcy. „Hajsownicy”, to w większości nastolatkowie, którym nie można odmówić internetowej aktywności oraz kreatywności. To właśnie oni zapoczątkowali serię memów i przeróbek dotyczących Króla Piaskownicy, a dla wielu z nich była to pierwsza styczność z polskich stand-upem.
To jest prawdopodobnie największy fenomen grupy. Częstotliwość wrzucanych dziennie filmów, przeróbek oraz memów internetowych znacząco przebija największe światowe portale informacyjne. Posty trafiające na stronę grupy w mgnieniu oka zbierają setki polubień i komentarzy. Pod tym względem Hajsowników można porównać do dobrze działającej fabryki. W każdej chwili, na jedno wezwanie do działania, są oni w stanie „przejąć” właściwie każdą stronę internetową zasypując ją wszelkiego rodzaju spamem. – wyjaśnia fenomen grupy blog maxwellpc.pl
O krok dalej poszedł DJ JOK3ER, który zmiksował teksty pojawiające się w programie.
Ile i 5 zł wychodzi poza internet
Mateusz na swoim fanpejdżu chętnie podsyca fenomen 5 złotych i dzieli się dowodami na to, że nie są powielane jedynie za pomocą klawiatury i funkcjonują również poza internetem. Na jednym z udostępnionych filmów możemy przekonać się, że nawet pracownik McDonald’s zna odpowiedź na pytanie „Ileee?”. Dzięki fanpejdżowi poznaliśmy również samego autora oryginalnego tekstu.
Koszulki Mateusza Sochy?
Nie powinno więc dziwić, że znaleźli się fani, którzy na własną rękę postanowili zrobić sobie koszulki z podobizną ulubionego stand-upera i kultowym dla nich tekstem. Sam Mati przyznał niedawno, że jest to dla niego sygnał, aby zastanowić nad wyprodukowaniem oficjalnych ubrań. Pomysł wydaje się o tyle oczywisty, że komik jest autorem wielu innych tekstów, które spodobały się fanom, jak chociażby „Ojoj” czy „Myju, myju”, a t-shirty z powodzeniem sprzedają już inny komicy – Rafał Pacześ i Łukasz „Lotek” Lodkowski.