Mieszko Minkiewicz o próbach komediowych swojej żony

0

Mieszko Minkiewicz pojawił się w 34 odcinku podcastu Nie tylko pytania, w którym improwizator Jasiek Wasilewski rozmawia przede wszystkim o komedii. Podczas rozmowy stand-uper z Białegostoku pochwalił się, że najprawdopodobniej wkrótce na scenie zobaczymy także jego żonę.

Jesteśmy dobrym duetem. Ona ma wspaniały umysł i myśli w fenomenalny sposób. Czasami myśli żartami, ale najczęściej je zapomina. Często ją ganiam i mówię „weź to zapisz, przecież to jest złoto” – mówi Mieszko o Kasi, której aktualnie pomaga stworzyć pierwszy materiał.

Komik jest pod wrażeniem książki Katarzyny Nosowskiej „Powrót z Bambuko”, w której dostrzega u autorki ciekawe przemyślenia w stand-upowym stylu, podobnie jak u swojej wybranki. – Moja żona pisze w bardzo podobny sposób. To nie jest na scenę, ale są to gotowe, ładne przemyślenia. Takie małe owoce myśli.

Mieszko zaznacza przy tym, że nie jest ghostwriterem Kasi, po prostu wspólnie robią burzę mózgów. – To jest stand-up, więc to ona tutaj rządzi. To ona będzie to mówić – wyjaśnia i zauważa, że napisanie tekstu to jedno, ale też wszystko zależy od tego, jak potem przekazuje się tekst na scenie.

Rady od Jimmy’ego Carra

Gość Jaśka Wasilewskiego wyjawia, że współpraca z żoną najczęściej polega na tym, że przynosi mu ścianę tekstu, a on stara się je skracać, zgodnie z zasadą Jimmy’ego Carra.

„Żart to jest najmniejsza możliwa ilość słów prowadząca do puenty”

W praktyce felietony Kasi skracane są więc do one-linerów, oczywiście z zastrzeżeniem, że to sama autorka musi czuć się dobrze z taką korektą. – Mówię jej, że to esencja. Zrobisz z tym, co chcesz, ale ja wiem, że w takiej formie, to na pewno zadziała.

Inna rada jednego z najpopularniejszych brytyjskich komików, którą przytacza Mieszko jest opowiadanie historii w ten sposób, aby widzowie wiedzieli do czego zmierza, a na końcu okazało się, że byli w błędzie. – Żarty opierają się na zaskoczeniu. Czarek Jurkiewicz napisał kiedyś o tym fajny artykuł – Wiwisekcja Żaby. To nawiązywało do tego, że nie powinno się tłumaczyć żartów. Jeżeli potniesz żabę, to ona nie żyje – przytoczył felieton komika ze Stand-up Polska dla magazynu „Filozofuj!”.

Mieszko zaznacza, że rady, które udziela żonie są czysto techniczne, a jeżeli zrobi coś po swojemu, co się potem obroni, to będzie jeszcze lepiej. – Jak zaczynasz, to wypadałoby znać podstawowe zasady konstrukcji, a potem możesz kombinować. Musisz opanować zasady, żeby je złamać – podsumowuje.

Gość podcastu odpowiadając na pytanie prowadzącego, zaprzecza, że testuje żarty na żonie. Wychodzi z założenia, że to tylko jedna osoba o subiektywnym poczuciu humoru. Potrzebuje żywej widowni, o którą w czasach pandemii bywało ciężko, więc dopiero sprawdza efekty swojego pisania. – W moim nowym materiale napisałem wreszcie pół godziny żartów, które dopiero zacząłem testować. Łącznie mam 45 minut.

Aktualnie Mieszka Minkiewicza można oglądać na Wielkiej Trasie Rowerowej, na której bilety zaczynają się od 35 zł.

Podcast Nie tylko pytania

Cała rozmowa Jaśka Wasilewskiego ze stand-uperem trwa ponad godzinę, a poruszony został w niej także temat poprawności politycznej, improwizacji komediowej czy fenomenu Zenka Martyniuka.

Jak oceniasz ten artykuł?
1
0
0
1

Skomentuj