Platforma internetowa WOW po wyprodukowaniu dwunastu odcinków late night show Rafała Paczesia zdecydowała na drugi sezon. 10 czerwca w warszawskim Centrum E10 ruszyły nagrania do nowych odcinków.
Pacześ Show – stand-up
Gospodarz programu na tle znanej już scenografii powitał ok. 200-osobową publiczność opowieściami z niedawnego łowienia ryb w Skandynawii i fatalnych wakacjach spędzonych w kamperze we Włoszech. Zapowiedział, że są to żarty, które znajdą się w pisanym przez niego specialu. Tytułem odcinka była jednak „Siłownia i fitness”, dlatego płynnie przeszedł do właściwego materiału, który napisał raptem tydzień wcześniej, specjalnie na tę okazję. Gruby Wiór nieprzypadkowo wybrał właśnie ten temat, bo ostatnio postawił mocno na sport i pochwalił się zgubieniem 11 kilogramów. Podczas kilkunastominutowego stand-upu wyobrażał sobie żuli na bieżniach, wyjaśniał na jak ćwiczących dzielą się ludzie na siłowniach, wchodził w interakcję z widownią, a w przerwach na poprawki make upu sypał sytuacyjnymi żartami.
Pacześ Show – goście
W zeszłym roku stand-uper gościł na kanapie m.in. Mateusza Borka, Palucha, Marcina Gortata czy Tamarę Gonzalez Perea. Niedawno pytał fanów na swoim Facebooku, kogo chcieliby zobaczyć w kolejnych odsłonach. Najczęściej przewijały się nazwiska Roberta Lewandowskiego i Kuby Wojewódzkiego, ale proponowano również konfrontację z Don Vasylem czy Magdą Gessler.
Na razie obyło się bez nazwisk wyśmiewanych w stand-upie przez Paczesia, a w studio pojawiła się trenerka personalna Katarzyna Dziurska. Mistrzyni świata w fitnessie nie ukrywała, że jest zestresowana swoim pierwszym tego typu show. Poradziła sobie jednak całkiem nieźle i płynnie tłumaczyła na czym polega hydroliza, jaka jest różnica na zawodach pomiędzy kategorią soft, a bikini i jak musi żyć z hashimoto i SIBO.
Oczywiście nie zabrakło segmentu z grami. W studio pojawił się Łukasz Lotek Lodkowski i nakazał konkurować gospodarzowi oraz jego gościowi w… wyciskaniu sztangi na klatę i obstawianiu wyników. Zarówno Kasia w leginsach, jak i Rafał w garniaku wykonywali zadania zaskakująco sprawnie, czego do końca nie można powiedzieć o 23 kg lżejszym niż wcześniej Lotku, którego publiczność zmusiła do położenia się na ławeczce.
Drugim gościem okazał się trener znany z telewizji śniadaniowej – Daniel Kuczaj, który dorównywał energią stand-uperowi. Qczaj opowiadał o swoich demonach z przeszłości – alkoholizmie, braniu sterydów czy myślach samobójczych. Mimo ciężkich tematów, rozmowa toczyła się bardzo lekko i również w tej części nie brakowało wielu momentów, po których widownia wybuchała śmiechem. Duża w tym zasługa Paczesia, który w roli prowadzącego show radzi sobie coraz swobodniej. Nawet 7 wycelowanych w niego kamer, zdaje się nie robić już na nim większego wrażenia.
Pod koniec rozmowy na scenie pojawił się Kacper Ruciński, proponując Danielowi i Rafałowi odgadywanie nazw pozycji z jogi i konieczność ich odwzorowania przez przegranego. Na macie mniej lub bardziej udolnie pokazywany był m.in. śpiący wojownik czy krowi pysk. Show skradł jednak sam Kacper, który imponująco zaprezentował pozycję pługa, po czym karmiony brawami uwierzył, że wykona sprężynkę. Czar prysł w momencie, gdy odbił sobie płuca.
Tym razem na zakończenie nie zobaczyliśmy żadnego skeczu, podobnie jak nie było ich również na początku czy w innej części programu. Wygląda na to, że gospodarz przychylił się do zdania części fanów, którym ten element show nie przypadł przesadnie do gustu.
Pacześ Show – kiedy emisja?
Premiera drugiego sezonu Pacześ Show została zaplanowana na wrzesień, a do tego czasu w każdy czwartek odbywać się będą nagrania kolejnych odcinków. Jeśli chcecie zobaczyć program na żywo, to śledźcie Instagram Rafała Paczesia i kupujcie wejściówki, gdy tylko wrzuci link na story. Bilety w cenie 30 zł rozchodzą się błyskawicznie. Tematem jednego z kolejnych odcinków będą sztuki walki.