Alex Niebierzgowski to komik, radiowiec, lektor, organizator wydarzeń kulturalnych oraz gospodarz imprez komediowych na ziemi lubuskiej. Podczas ostatniego lockdownu wystartował z własnym podcastem „Ale(x) o czym ty mówisz?”, do którego na rozmowę zaprasza ciekawe osoby ze świata muzyki i telewizji ale także komików. W pierwszym odcinku pojawił się Artur Andrus, a w kolejnym gościem Alexa był Bartosz Gajda znany z Kabaretu Łowcy.B i licznych programów rozrywkowych emitowanych w telewizji.
Ruszyłeś w solową drogą. Nadal działasz w kabarecie, ale Twoją główną dziedziną jest stand-up. Czy to, że masz dorobek i rozpoznawalność pomaga w tej sytuacji czy wręcz przeciwnie?
I tak i nie. Są różne momenty, w niektórych pomaga, a w niektórych nie. Publiczność kabaretowa i stand-upowa wbrew pozorom się różni. Każda ma swoje preferencje, to jest naturalne i fajne. To dwie różne dziedziny rozrywki, pomimo że obie rozśmieszają. Niektórzy lubią jeszcze Charliego Chaplina i Slapstick. To też jest komedia, a zupełnie inna dziedzina. Jestem 15-lat na scenie, ale na początku mocno się stresowałem, żeby wyjść samemu. To inna charakterystyka występów, inna dynamika, inny sposób podawania tekstu, ale z takim doświadczeniem mam wrażenie, że łapie się to szybciej.
Czy to była szybka decyzja? Czy może od dłuższego czasu gotowało się w Tobie, żeby odejść od Łowców.B?
Odszedłem w miarę szybko, natomiast z perspektywy czasu uświadomiłem sobie, że coś było nie tak. Jeżeli wszystko byłoby w porządku, to dalej bylibyśmy razem w 6 czy później w 4. Uważam to za swoją słuszną decyzję.
I Tobie to pasuje?
Mi to pasuje i uważam, że od tego czasu rozwinąłem się twórczo. Mózg musiał aktywować zastane lub nieaktywne partie i musiałem trochę pokombinować. Wyszło to na plus.
Całość blisko godzinnej rozmowy znajdziecie na kanale YouTube Alexa Niebrzegowskiego.