Stand-uper Maciej Brudzewski był w minionym tygodniu gościem Śmiechoskopu, czyli audycji komediowej na antenie Radio UWM FM prowadzonej przez Arkadiusza „Jaksę” Jakszewicza. Brudzu podczas nagrania podzielił się swoim planem na organizowanie legalnego stand-upu.
– Planuję zrobić to samo, co restauratorzy. Przyjrzeć się przepisom i stwierdzić to, co wszyscy wiemy, czyli, że to jest o kant tyłka potłuc i robić stand-up. Rozmawiałem z prawnikiem, który napisał mi, jak moglibyśmy zrobić występ tak, żeby występem nie był. Ludzie by przyszli, usiedli, ale nie byliby to widzowie, tylko na przykład testerzy stand-upowego powietrza. – powiedział Maciej Brudzewski, dodając, że wystarczyłoby na wejściu podpisać odpowiednią umowę.
– Kombinuję, jak mogę, żeby stand-up wrócił jak najszybciej, bo czułem, że można. Teraz widzę też prawnie, że można to ogarnąć. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku i z przestrzeganiem wszystkich sanitarnych ograniczeń i zastrzeżeń. – zastrzegł stand-uper z Olsztyna.
– Zagęszczenie ludzi w sklepie spożywczym w ciągu dnia, nie jest mniejsze niż na sali wypełnionej na 50%. – zauważył Jaksa, po czym pół żartem, pół serio przypomniał swój stary pomysł.
– Teraz to by się idealnie sprawdziło, żeby założyć Kościół Komediowy Wielkiego Stand-upera pod wezwaniem św. Abelarda. Wszyscy komicy byliby kapłanami, robiącymi spotkania wyznaniowe. – zażartował i dodał, że zamiast biletów organizowana byłaby zbiórka na tacę.
Więcej o pomyśle organizowania legalnego stand-upu znajdziecie poniżej, w trzeciej części sobotniej audycji.
Część 1 – wstęp prowadzącego
Część 2 – komicy wspierają WOŚP
Część 3 – organizowanie legalnego stand-upu
Część 4 – podsumowanie prowadzącego