Maciek Buchwald był gościem Gawła Feligi w podcaście Nagrałeś To!?. Członka Stand-up Polska mogliśmy ostatnio zobaczyć na Historycznej Wielkiej Trasie, gdzie znalazł swój nowy sposób na występowanie przed publicznością.
– Odkryłem totalnie dla siebie formę w stand-upie – muszę siedzieć – mówi Buchwald, który w ten sposób występował już wcześniej w komedii improwizowanej z warszawską grupą Klancyk. Komik zdaje sobie sprawę, że niektórzy budują swoją postać na energicznym poruszaniu się albo wręcz odwrotnie – stoją w jednym miejscu jak Andy Kaufman. Przyznaje jednak, że wcześniej nie miał pomysłu na siebie, więc przestępował z nogi na nogę, a to zabijało mu komunikację. Na pomysł siedzenia na scenie, wpadł dzięki… wirusowi.
Sit down
– Stało się to przypadkowo, bo jak przeszedłem COVID, to powiedziałem na open micu „słuchajcie, jestem trochę zmęczony, więc sobie siądę”. Wziąłem krzesełko, które stało i nagle poczułem, że mam większy luz – wyjaśnił Maciej, który dodał, że w ten sposób nie ma spiny, gdy nie wchodzi mu jakiś żart. – Czuję, że znalazłem formę dla siebie, a zawsze miałem z tym problem. Wychodziłem jako ja, ale próbowałem mówić melodią stand-upową. Jak sobie usiadłem, to nagle wyszło mi coś bardziej mojego.
Komik jest w pełni świadomy że siedząc na scenie ma mniejszy autorytet i może trafić do węższej publiczności, ale nie wyobraża sobie robić czegoś wbrew sobie, tak jak niektórzy zagraniczni stand-uperzy, którzy mają nieudolnie wyreżyserowane wszystkie ruchy i gestykulacje. – Materiał będzie lepszy dla tych, którzy skumają mnie w lepszym wydaniu.
Cała 75 odcinek podcastu Nagrałeś To?! z Maciej Buchwaldem trwa półtorej godziny i jest dostępny na YouTube Gawła Feligi.