Piotr „Zola” Szulowski był gościem Bartosza Zalewskiego w 45 odcinku podcastu Nieporozumienie. Początkowo rozmowa krążyła wokół futbolu, kariery piłkarskiej Zoli i tematów kibicowskich, a potem komicy przeszli do tematu stand-upu. Dowiedzieliśmy się z niej m.in. o planowanej premierze Granic Wytrzymałości w Internecie.
Boom na Zolę
– Nigdy nie powiedziałbym, że to wszystko się tak rozwinie od pierwszych występów. Bardzo się z tego cieszę. Nigdy nie pomyślałbym, że stand-up wejdzie na stadiony, a ludzie będą sprzedawać Spodki. Kiedyś chciałem grać w klubikach i knajpkach. 80-100 osób byłoby super. A tu nagle boom. Okazuje się, że wrzucasz program w sieć, masz trasę w klubach po 100 osób i to jest za mało. Sławek ze Zgrzytu w Ciechanowie dzwonił do mnie i mówi „Trzy występy wyprzedane, chcesz czwarty? Proszę, bo mi facet grozi, że jak nie będzie czwartego, to przyjedzie tu z ekipą”.
– To było bardzo miłe, jak ludzie pisali na Facebooku i na Instagramie, że nie mogą kupić biletu. Nie byliśmy na to przygotowani. Później przeszliśmy na sale 500-700 osób i grałem je po kilka razy. Dla mnie to był kosmos i jest do tej pory.
Granice Wytrzymałości w internecie
– Zawsze miło gra mi się we Wrocławiu, ludzie są tam mocno przyzwyczajeni do stand-upu. Mam nawet stamtąd nagranie, które będę wrzucał w internet. Miałem to szczęście, że nagrałem występ przy całej sali. Nagrywaliśmy w grudniu, gdy program był po dwóch miesiącach. Jest różnica. Teraz odgrywanie postaci jest zdecydowanie lepsze niż wtedy, ale i tak występ był fajny.
– Będę to puszczać jeszcze w tym roku, ale jeszcze nie wiem gdzie. Waham się pomiędzy YouTube, a innymi miejscami, ale chyba będzie to YT. Do tej pory nie dostałem żadnego żółtego dolara i liczę, że teraz też nie. Wszyscy mówią, że dostajesz dolara jak masz za dużo przekleństw, a nie ma na to reguły.
Zapraszamy do odsłuchania całego odcinka podcastu Nieporozumienie. Cytowane wątki rozmowy, zaczynają się od ok. 53 minuty nagrania.
